Nie milkną echa poparcia, jakiego Elon Musk udzielił AfD. Na kongresie tego prawicowego ugrupowania miliarder mówił o potrzebie niemieckiej dumy i zerwania z poczuciem winy za zbrodnie przodków. To postulaty, których nie mógł wymyślić sam. Od lat i coraz odważniej powtarzają je główni ideolodzy tej partii. Warto przyjrzeć się temu zjawisku bliżej.
Osoby podróżujące przez środkowe Niemcy autostradą A38 nie mogą przeoczyć monumentu, który dominuje nad krajobrazem w okolicach miasteczka Bad Frankenhausen. Widoczną z odległości wielu kilometrów budowlę nazwano od szczytu Kyffhäuserdenkmal, na którym się wznosi, pomnikiem na Kyffhäuserze. Monument powstał w latach 1892–1896 i miał wpisywać się w szeroko zakrojony program umacniania politycznej jedności Niemiec także w warstwie symbolicznej. Realizację projektu powierzono Brunonowi Schmitzowi. U podstawy wysokiego na 81 metrów monumentu architekt umieścił okazały posąg cesarza Fryderyka Barbarossy, który zdaje się właśnie wstawać z tronu po wielowiekowej bezczynności. Kilka metrów nad jego głową góruje zaś spiżowa podobizna cesarza Wilhelma I na koniu, obok którego przycupnęli pospołu Mars z Minerwą.