Paweł Konzal: Polska gospodynią letniej olimpiady

Polska może wnieść wiele w ruch olimpijski – a jest to rzecz niebagatelna.

Publikacja: 06.09.2024 17:00

Paweł Konzal: Polska gospodynią letniej olimpiady

Foto: AdobeStock

Zakończenie olimpiady letniej w Paryżu zbiegło się z informacją, że Polska może się starać o organizację letnich igrzysk w 2040 lub 2044 r. Padają pytania: co nowego – po spektakularnych w wielu aspektach igrzyskach w Paryżu – mogłaby w przyszłości zaoferować Polska? Które z miast miałoby ubiegać się o przygotowanie igrzysk? Jak w pełni wykorzystać prawo do goszczenia olimpiady? Polska może zrewolucjonizować organizację igrzysk olimpijskich, na wieki wpisując się w historię ruchu sportowego.

Czytaj więcej

Paweł Konzal: AI stawia pod znakiem zapytania naszą suwerenność

Polska może  starać się o organizację letnich igrzysk w 2040 lub 2044 r. Co może zaoferować?

Zacznijmy od danych wyznaczających kontekst ostatniej olimpiady oraz przyszłych igrzysk. Przez ostatnie 100 lat liczba dyscyplin i uczestniczących krajów stale wzrastała. O ile w 1896 r. w Atenach jedynie 241 sportowców konkurowało w 10 dyscyplinach, o tyle Paryż w roku 2024 powitał 10 714 zawodników i zawodniczek startujących w 48 konkurencjach.

Drugim – arcyważnym – trendem są dręczące Europę od lat fale upałów. Jeszcze kilka lat temu wysokie temperatury doskwierały jedynie w sierpniu, dziś również w lipcu, w 2040 r. być może już w czerwcu czuć się będziemy jak w piekarniku. Sportowcy w Paryżu narzekali powszechnie na brak klimatyzacji, który skutkował złym snem i gorszymi wynikami. Świat obiegło zdjęcie włoskiego pływaka Ceccona, który szukając chłodu, wybrał sen pod ławką w parku.

Zakończenie olimpiady letniej w Paryżu zbiegło się z informacją, że Polska może się starać o organizację letnich igrzysk w 2040 lub 2044 r. Padają pytania: co nowego – po spektakularnych w wielu aspektach igrzyskach w Paryżu – mogłaby w przyszłości zaoferować Polska?

Polska może odpowiedzieć na obydwa powyższe wyzwania, na trwałe polepszając organizację letnich igrzysk. Z jednej strony ograniczyć trzeba liczbę dyscyplin, które odbywają się równolegle na olimpiadzie, do np. 12. Z drugiej strony olimpiada powinna trwać dłużej i mieć miejsce wcześniej w ciągu roku – np. przez cały kwiecień i maj. Wolniejszy i głębszy sposób przeżywania igrzysk byłby powrotem do źródeł – pierwsza olimpiada letnia w Paryżu miała miejsce od 14 maja do 28 października 1900 r.

Inny obszar, gdzie Polska powinna wykazać się innowacyjnością, dotyczy pytania o miasto, które powinno być gospodarzem igrzysk. Dlaczego ma być to miasto, a nie miasta? Olimpiada zimowa nie odbywa się w jednej miejscowości. Mistrzostwa w piłce nożnej czasami nie odbywają się nawet w jednym kraju. Zawody w surfingu na olimpiadzie paryskiej rozegrano na Tahiti – prawie 16 000 km od Paryża. Czemu nie zaproponować więc letnich igrzysk olimpijskich w kilku najlepiej przygotowanych do tego polskich miastach? Projekt „100 minut” zakłada budowę kolei szybkich prędkości na długo przed 2040 r. – wzmacniając naszą ofertę dla MKOl.

Czytaj więcej

Paweł Konzal: Reforma edukacji wymaga głębokiego namysłu

Polska może wnieść wiele w ruch olimpijski 

Na koniec – jak w pełni wykorzystać prawo do organizacji igrzysk, gdybyśmy je dostali? Infrastruktura, przychody z turystyki, zwiększenie prestiżu itd. są oczywiście ważne. Bycie gospodarzem olimpiady powinno być również jednym z motorów zasypania przepaści dzielącej długość życia Polek i Polaków od reszty najbardziej rozwiniętych krajów świata. Jak pisałem w czerwcu, według danych Banku Światowego z 2021 r. Polska zajmuje 62. miejsce w rankingu oczekiwanej długości życia. Jesteśmy też 18. najgorzej radzącym sobie społeczeństwem (na 201 krajów) pod względem różnicy w długości życia kobiet i mężczyzn (osiem lat).

Regularna aktywność fizyczna jest według Światowej Organizacji Zdrowia kluczowa dla polepszenia długości życia w dobrym zdrowiu. Igrzyska w Polsce mogłyby być impulsem dla ogólnopolskiego programu promocji zdrowego trybu życia, aktywności od przedszkola do domu seniora. Organizacja olimpiady służyłaby polepszeniu jakości i długości życia Polek i Polaków.

Te trzy zmiany: ograniczenie liczby konkurencji rozgrywanych jednocześnie, wydłużenie czasu trwania olimpiady oraz przeniesienie jej na wcześniejszy okres roku, sprawiłyby, że uczestnictwo w igrzyskach stałoby się bardziej dostępne, przystępne oraz zrównoważone. Połączenie tych zmian z organizacją olimpiady w kilku miejscowościach zmniejszyłoby obciążenie infrastruktury i mieszkańców miast goszczących olimpiadę, wzmacniając w konsekwencji lokalne wsparcie dla igrzysk. Polska może wnieść wiele w ruch olimpijski – a jest to rzecz niebagatelna.

Zakończenie olimpiady letniej w Paryżu zbiegło się z informacją, że Polska może się starać o organizację letnich igrzysk w 2040 lub 2044 r. Padają pytania: co nowego – po spektakularnych w wielu aspektach igrzyskach w Paryżu – mogłaby w przyszłości zaoferować Polska? Które z miast miałoby ubiegać się o przygotowanie igrzysk? Jak w pełni wykorzystać prawo do goszczenia olimpiady? Polska może zrewolucjonizować organizację igrzysk olimpijskich, na wieki wpisując się w historię ruchu sportowego.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Niezwykłe życie Geoffreya Hintona. Od sieci neuronowych do ostrzeżeń przed AI
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku