Reklama

"Tatuażysta z Auschwitz”. Ile prawdy, ile kiczu

Kiedy obrazy Zagłady stają się elementem popkultury, kicz wypłukuje z nich śmierć, zastępując ją tanim pocieszeniem. Mierność i tandeta jednak świetnie się sprzedają, dlatego w kontrze potrzebujemy wybitnej fikcji.

Publikacja: 05.07.2024 10:00

W „Tatuażyście z Auschwitz” pasiaki więźniów są czyste, podobnie jak rany, które rzadko zagrażają ży

W „Tatuażyście z Auschwitz” pasiaki więźniów są czyste, podobnie jak rany, które rzadko zagrażają życiu. Aktorzy grają kompetentnie, ale nie potrafią zagrać stresu pourazowego; nie wyglądają też na wygłodzonych, raczej na smutnych przebierańców

Foto: FlixPix/Alamy/be&w

Sześć odcinków „Tatuażysty z Auschwitz” przekonało mnie, że pobyt w obozie był do wytrzymania. Gdybym był odważny, ostrożny i sprytny, we właściwej chwili wyszeptał prośbę i poparł ją łapówką, przeszedłbym – jak Lale (Ludwig), tytułowy bohater, i jego ukochana Gita – przez „piekło” najsłynniejszego z obozów hitlerowskich, jedynie z dala obserwując kominy krematoriów.

W nowym serialu – jak zwykle w produkcjach o wojnie – pasiaki więźniów są czyste, podobnie jak rany, które rzadko zagrażają życiu. Aktorzy grają kompetentnie, ale nie potrafią zagrać stresu pourazowego; nie wyglądają też na wygłodzonych, raczej na smutnych przebierańców. Niemiec potrafi zastrzelić więźnia choćby z kaprysu, jednak kapo da się udobruchać, więc kochankowie przeżywają obóz, by spotkać się w ojczyźnie i żyć potem długo i szczęśliwie. Kątem kamery widzimy umieranie w wagonie bydlęcym, pobyt w karcerze, śledztwo (niezbyt brutalne) i poród w baraku; omijamy jednak zbyt krwawe epizody.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama