Reklama

Mariusz Cieślik: Telefon do przyjaciela

Nigdy nie wykasowuję numerów telefonicznych zmarłych przyjaciół, znajomych czy członków rodziny. I myślę, że nie jestem jedyny.

Publikacja: 29.03.2024 17:00

Mariusz Cieślik: Telefon do przyjaciela

Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński

Chyba dzwoniłem do Leszka jakiś tydzień przed. Nie odebrał. Mieliśmy się umówić na obiad w Czytelniku. We trzech, ze wspólnym kolegą. Bez konkretnego powodu. Po prostu, żeby pogadać. Pomyślałem, że oddzwoni jak zawsze. Ale nie oddzwoni. A przecież jeszcze miesiąc temu był w dobrej formie – to są te myśli, które w takich razach przychodzą do głowy. Opowiadał o przemówieniu, które wygłosił na pogrzebie wybitnego pisarza Mariana Pilota. Tak się tym przejął, że całą noc nie spał. Ech nic... Żadnych przeczuć ani skojarzeń. Zresztą śmierć ponoć przyszła nagle, do tego we śnie, w Wielki Wtorek.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama