Plus Minus: Serial „Rojst Millenium” będzie miał premierę na Netfliksie 28 lutego. Wcześniej były dwie części „Rojsta” i „Wielka woda”. Teraz pracuje pan nad „Heweliuszem”. Co pan ceni najbardziej w serialach?
To, że pozwalają dokładniej budować wątki, wzbogacić psychologicznie każdą postać. W „Heweliuszu” mam na to 5 godzin, w trzecim „Rojście” jest to 6 godzin, podobnie jak na opowiedzenie historii powodzi we Wrocławiu w „Wielkiej wodzie”. To spory komfort. Staram się robić te podzielone na odcinki opowieści równie starannie jak filmy fabularne. Poza tym dziś nie trzeba bać się seriali. Weszły one do wielu domów, a dobry serial widz często ogląda odcinek po odcinku, przez kilka godzin.