Mając za rodziców takie osobowości aktorskie, jak Andrzej Seweryn i Krystyna Janda, Maria Seweryn musiała zdawać sobie sprawę, że wybór tego samego zawodu jest jakąś formą szaleństwa. Każde niepowodzenie wywołuje złośliwe uwagi, jakich oszczędza się innym, „normalnym” aktorom.
W swym artystycznym życiu na szczęście nie zaliczyła wpadek, a najnowszy spektakl pt. „Na pierwszy rzut oka”, czyli jej debiutancki monodram w warszawskim Teatrze Polonia, jest artystycznym wydarzeniem. Bohaterka, Tessa, stoi u progu wielkiej kariery. Jest adwokatką, która zasłynęła z obrony gwałcicieli. Nie wykazuje krztyny współczucia wobec ofiar, potrafi obronić nawet największe świństwo. Przełom w jej życiu stanowi sytuacja, kiedy to sama staje się ofiarą gwałtu. I to ze strony mężczyzny, który jako prawnik wcześniej imponował jej taką samą bezwzględnością.