Reklama

Robert Mazurek. Gdy ojcu wolno więcej

Zaiste, rację mieli, mówiąc, że dzieci to zakała ludzkości. Zwłaszcza dzieci dorosłe. Wykarmi to człowiek, wychowa, życie poświęci, urodzi osobiście, a to potem się takie obrazi, bo źle głosujesz.

Publikacja: 07.07.2023 17:00

Robert Mazurek. Gdy ojcu wolno więcej

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Przytrafiło się to Tamarze i pokrzywdzona jest podwójnie. Bo po pierwsze, w wyborach prezydenckich zagłosowała właściwie, no przecież prawicy nie poprze, prawda? Progenitura postępowa przyjęła to z uznaniem. A za co się córeczka obraziła? Za Senat. Wyobrażacie sobie państwo, Senat?! Wszystko było, jak należy, bo i parlamentarne, i lokalne, i prezydenckie, tylko raz na kobietę Tamara zagłosowała, a ta z niewłaściwej partii się okazała być. Nie pomogło przekonywanie, że bardzo oddana, że działaczka, no i wcale nie jest konserwatywna, taka lajtowa w zasadzie, ale nic to. Ponad rok się córka nie odzywała. A dlaczego Tamara jest pokrzywdzona podwójnie? Otóż na jej męża, Pawła, córki się nie obraziły, choć ten jest prawicowym zakapiorem. Cóż, widocznie ojcowi wolno więcej, przyznacie państwo, to niesprawiedliwe.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama