Gdy był dzieckiem, poszedł popływać w rzece, w której było pełno krokodyli. Nie uląkł się bestii, a nawet przyniósł z wycieczki do domu krokodylątko. W wieku szczenięcym był pełen tak wielkiej rozwagi i uważności, że znacznie starsi od niego popadali w osłupienie, mając styczność z jego mądrością. Jest silny jak lew: nie ma takiej trucizny na tym świecie, której jego organizm nie byłby w stanie strawić – takich anegdot do niedawna należało szukać w oficjalnych hagiografiach dyktatorów czy przywódców religijnych o potencjalnych paranormalnych zdolnościach. Teraz można się na nie natknąć, wertując indyjską prasę.