Chyba trzeba będzie przenieść stolicę. Nie do Krakowa. Do Rzeszowa. I nie dlatego, że PiS na Podkarpaciu zawsze wygrywa. Tylko dlatego, że wujek z Ameryki częściej bywa w Rzeszowie niż w Warszawie. Nie mówiąc nawet o Berlinie. Rzeszów ma piękny rynek. No i pomnik nazywany „Wielką Ci...ą”. Ale wujek Józek ci...ą nie jest. W Kijowie pokazał, że ma jaja.
Ucieszyło nas, że wujek z Ameryki jechał do Kijowa pociągiem z Przemyśla. Dobry wojak Szwejk też odwiedził to piękne miasto. I trafił tam pod sąd wojenny, bo miał na sobie rosyjski mundur. I to jest dobra wróżba dla złego Putina.