Chyba właśnie dlatego, że moda na taki szalony i odjazdowy kolor jest reakcją na obecne czasy. Potrzebujemy uśmiechniętego koloru, obwieszczającego, że się nie damy. Nie, to nie będzie tekst o modzie, wręcz przeciwnie, to tekst o szaleństwie. Ostanie dni były dla mnie dość intensywne. Odbyłam kilkadziesiąt rozmów telefonicznych. Z każdą kolejną nabierałam pewności, że nadaliśmy naszemu życiu jakieś obłędne tempo, z którego już nie da się wyskoczyć, a w każdym razie takie mamy poczucie. Każdy z nas jest jak Forrest Gump, nie zna innej formy stawiania kroków poza szybkim biegiem.