Reklama
Rozwiń

Hiszpański futbol w cieniu Realu i Barcelony

Robert Lewandowski znalazł się w jednym z najsłynniejszych klubów świata. W kraju, którego kultura piłkarska nie jest wprawdzie najstarsza, ale wyjątkowo bogata.

Publikacja: 12.08.2022 10:00

Hiszpański futbol w cieniu Realu i Barcelony

Foto: Pau BARRENA / AFP

Widać to gołym okiem, kiedy zwiedza się przebogate muzea na stadionach w Madrycie i Barcelonie. One są dla futbolu tym, czym muzeum Prado dla malarstwa. Złote czy srebrne puchary, symbole zwycięstw i świadectwa mistrzostwa hiszpańskich jubilerów lub złotników równie dobrze mogłyby się znaleźć w prezbiteriach barokowych wystrojów katedr w Toledo, Granadzie, Kadyksie czy w królewskiej rezydencji w Escorialu.

Proporce wręczane przez kapitanów reprezentacji Hiszpanii i hiszpańskich klubów mają zawsze dużą powierzchnię, żeby wyeksponować na niej haftowane litery, herby i daty. To nie są jakieś drukowane na masową skalę pamiątki, jakie sprzedaje się później mało wymagającym turystom. To dzieła sztuki.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie
Plus Minus
Michał Kwieciński: Trzy lata z Chopinem