Nie Warszawa, Kraków czy Wrocław, ale Radom, Stalowa Wola czy Ożarów Mazowiecki. Po 24 lutego opinia publiczna odkryła, że to nie na metropoliach, ale na miastach średniej wielkości opiera się główna część naszego potencjału zbrojeniowego, stanowiąc tym samym istotne zabezpieczenie na wypadek wojny. Do tej pory miasta niedostrzegane albo bagatelizowane teraz znalazły się w centrum zainteresowania. Jakie są zdolności produkcyjne fabryki w Kraśniku? Czy huta w Stalowej Woli może produkować więcej krabów? Jakie zdolności konstrukcyjne mają zakłady w Ożarowie Mazowieckim?