Wygląda na postać literacką, choć literatura to marna, kogoś wymyślonego, na rolę graną przez naturszczyka. Ale jeśli tak, to scenarzysta nie przykłada się do roboty, leci schematami i przestałbym mu płacić. Chyba że to burleska, ale w takim razie ks. Lemański zbyt rzadko śpiewa i tańczy.

Czytaj więcej

Robert Mazurek: Burka wpada w koleinę