Lekarzy brak. Tych ze Wschodu nie chcemy

Setki medyków ze Wschodu od lat dobijały się o pracę w naszym kraju, ale władze nie szły im na rękę. Gdy w pandemii nagle próbują szerzej otworzyć dla nich drzwi, protestują polscy lekarze.

Aktualizacja: 23.12.2020 14:37 Publikacja: 18.12.2020 10:00

– Każda para rąk do pracy jest na wagę złota, ale zawód lekarza jest regulowany po to, by zapewnić b

– Każda para rąk do pracy jest na wagę złota, ale zawód lekarza jest regulowany po to, by zapewnić bezpieczeństwo pacjentom – mówi dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Na zdjęciu oddział dla najciężej chorych pacjentów covidowych w stołecznym szpitalu MSWiA; listopad 2020 r.

Foto: PAP, Leszek Szymański

Wiktor Kobrin, dentysta z Ukrainy, od dwóch lat stara się otworzyć gabinet w Polsce. Hamuje go egzamin nostryfikacyjny, do którego podchodził już dwukrotnie, ale za każdym razem brakowało mu kilku punktów. Inaczej niż wielu rodaków do emigracji nie pchnął go kryzys gospodarczy nad Dnieprem – bo Wiktor wciąż pozostaje właścicielem działającego w Kijowie gabinetu dentystycznego – lecz chęć, by „spróbować sił w Polsce". – Na razie, wobec niepowodzeń z nostryfikacją, postanowiłem wystartować z innym biznesem. Otworzyłem restaurację, ale jej działalność sparaliżowała pandemia – opowiada „Plusowi Minusowi".

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”