Przy dźwiękach muzyki trójka młodych mężczyzn staje przed podium. To medaliści 14. mistrzostw świata w gimnastyce artystycznej, które odbyły się w Dausze. Pierwszy na pudło wchodzi zdobywca brązowego krążka Rosjanin Iwan Kuliak. Na stroju w miejscu, gdzie powinno się znajdować rosyjskie godło, 20-latek ma naklejoną literę Z, symbol znajdujący się na rosyjskich pojazdach biorących udział w inwazji na Ukrainę. Tragizmu całej sytuacji dopełnia fakt, że obok Kuliaka stoi zdobywca złotego medalu, Ukrainiec Ilija Kowtun. Za polityczną manifestację w trakcie sportowej imprezy Rosjaninowi grożą poważne konsekwencje. Jego sprawę bada Fundacja Etyki Gimnastycznej, która może go zdyskwalifikować i nałożyć wysoką karę finansową. Sam sportowiec w rozmowie z mediami stwierdził, że nie robi to na nim wrażenia. „Gdybym jeszcze raz mógł zdecydować, czy wyjdę na podium z literą Z, czy bez niej, na pewno zrobiłbym to samo" – mówił. Przypadek Kuliaka i to, że dla politycznej manifestacji jest gotowy stracić medal, na który ciężko pracował, świetnie pokazuje, jak bardzo imperializm i szowinizm zawładnęły umysłami wielu Rosjan.