Reklama

Ewa Polak-Pałkiewicz, „Powrót pańskiej Polski” - recenzja książki

Już tytuł zbioru – „Powrót pańskiej Polski" – brzmi prowokacyjnie. Może nawet – jak pewnie powiedziano by w czarnych latach PRL – reakcyjnie.

Publikacja: 06.10.2016 13:04

Ewa Polak-Pałkiewicz, „Powrót pańskiej Polski”, LTW, 2016

Ewa Polak-Pałkiewicz, „Powrót pańskiej Polski”, LTW, 2016

Foto: Plus Minus

Tak, jakby jego autorka całkowicie świadomie chciała zagrać na emocjach. Bo czy określenie „pańska Polska" nie brzmi w naszych uszach, przyzwyczajonych do egalitarnej retoryki, zbyt kontrrewolucyjnie? Ale – jak można sądzić po reakcjach na jej publicystykę – Ewa Polak-Pałkiewicz, przez wiele lat dziennikarka i publicystka katolickich mediów, znana również czytelnikom „Plusa Minusa", sztukę wkładania kija w mrowisko opanowała do perfekcji.

Jej ostatnia publikacja też nie wzbudzi pewnie powszechnego uznania. Autorka w swoich esejach poszukuje bowiem ładu opierającego się na prostych, dziś już przez wielu zapomnianych, a przez innych wyszydzanych zasadach. W najbardziej lapidarnym skrócie można je określić: Bóg, honor, ojczyzna.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama