Prochy gen. Franco. Pojednanie bez rozliczenia już nie działa

Hiszpański model transformacji demokratycznej, który naśladowała także Polska, staje pod znakiem zapytania. Zbrodnie z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć, potrzeba ich nazwania i rozliczenia okazuje się przemożna.

Aktualizacja: 20.05.2017 12:13 Publikacja: 18.05.2017 16:39

Juan Carlos (z lewej) wbrew temu, na co liczył gen. Franco (z prawej), odszedł od dyktatury. Zbrodni

Juan Carlos (z lewej) wbrew temu, na co liczył gen. Franco (z prawej), odszedł od dyktatury. Zbrodni frankistów i republikanów do dziś nie rozliczono.

Foto: AFP

To miejsce jest jednym wielkim zgniłym kompromisem. Dosłownie. Z sufitu wykutej w skale gór Sierra Guadarrama gigantycznej nawy prowadzącej do grobowca Francisco Franco kapie woda, w wielu miejscach pojawił się grzyb. Winda prowadząca do punktu widokowego na szczycie 150-metrowego krzyża, który góruje nad kompleksem, już nie działa. Sam nagrobek dyktatora niby jest obiektem kultu, ale obsługa kompleksu musi stale pilnować, aby któryś ze zwiedzających złośliwie nie przeszedł po płycie. Nie wiadomo, kto każdego dnia kładzie tu świeże kwiaty. Nie ma nawet oficjalnego wytłumaczenia, czy godny faraonów kompleks, który miał skalą dorównać pobliskiemu pałacowi-klasztorowi Escorial króla Felipe V, został zbudowany niewolniczą pracą republikańskich więźniów czy przeciwnie, był to akt miłosierdzia ze strony Franco wobec pojmanych wrogów.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla