„Płomienna korona”, czyli magia Piastów

O ile czasy dynastii Jagiellonów są jako tako obecne w powszechnej świadomości Polaków, o tyle Polska piastowska kojarzyła się do niedawna głównie z PRL-owską propagandą odwołującą się do polskości „ziem odzyskanych".

Publikacja: 29.07.2017 00:01

„Płomienna korona”, czyli magia Piastów

Foto: materiały prasowe

Elżbieta Cherezińska, dzięki swojej trylogii przenoszącej czytelników do okresu rozbicia dzielnicowego, wykonała w tym kontekście ogromną pracę na naszej wyobraźni historycznej. Ukazał się właśnie trzeci tom jej cyklu „Odrodzone królestwo".

Uparty i zdolny Władysław robi wszystko, aby zjednoczyć wreszcie Królestwo Polskie. Mniej więcej tym samym czasie w Czechach wymiera dynastia Przemyślidów, a na Węgrzech rozpoczynają swoje rządy Andegawenowie. Pisarce trzeba przyznać, że robi wszystko, aby ożywić obraz walki o władzę w średniowiecznej Europie. Opowieść o Polsce w czasach rozbicia dzielnicowego, zbudowana z niekończącej się listy imion i tytułów kolejnych władców oraz podległych im księstw, nawet kiedy snuł ją w „Polsce Piastów" Paweł Jasienica, wydawała się zbyt zagmatwana, by być porywająca.

Cherezińska nie napisała fabularyzowanej książki historycznej, tylko raczej sagę fantasy na motywach prawdziwych wydarzeń sprzed kilku wieków. Obok historycznych występuje tu również wiele fikcyjnych postaci; co więcej, w piastowskim uniwersum jest także miejsce na magię i zjawiska nadprzyrodzone.

Zazwyczaj kiedy padają porównania polskich filmów czy książek do międzynarodowych hitów, należy do nich podchodzić ostrożnie. Tym razem jednak można bez krzty ironii porównać trylogię Cherezińskiej do najpopularniejszej chyba obecnie na świecie sagi fantasy, „Pieśni lodu i ognia" George'a R. R. Martina, na podstawie której powstaje kultowy serial „Gra o tron".

Elżbieta Cherezińska „Płomienna korona", Wydawnictwo Zysk i S-ka

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Elżbieta Cherezińska, dzięki swojej trylogii przenoszącej czytelników do okresu rozbicia dzielnicowego, wykonała w tym kontekście ogromną pracę na naszej wyobraźni historycznej. Ukazał się właśnie trzeci tom jej cyklu „Odrodzone królestwo".

Uparty i zdolny Władysław robi wszystko, aby zjednoczyć wreszcie Królestwo Polskie. Mniej więcej tym samym czasie w Czechach wymiera dynastia Przemyślidów, a na Węgrzech rozpoczynają swoje rządy Andegawenowie. Pisarce trzeba przyznać, że robi wszystko, aby ożywić obraz walki o władzę w średniowiecznej Europie. Opowieść o Polsce w czasach rozbicia dzielnicowego, zbudowana z niekończącej się listy imion i tytułów kolejnych władców oraz podległych im księstw, nawet kiedy snuł ją w „Polsce Piastów" Paweł Jasienica, wydawała się zbyt zagmatwana, by być porywająca.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił