Aktualizacja: 10.08.2017 14:24 Publikacja: 11.08.2017 17:00
Adam Czarnowski, „O tatrzańskich pocztówkach", Wydawnictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Foto: Rzeczpospolita
Pierwsza znana polska kartka tatrzańska pochodzi z 1895 r. W tamtym czasie nie było jeszcze słowa „pocztówka". Mówiło się „karta ozdobna" lub „z widokiem", a także „korespondentka" lub „otkrytka" (z rosyjskiego). Wyraz „pocztówka" pojawił się w 1900 r. po konkursie ogłoszonym podczas I Wystawy Ilustrowanych Kart Pocztowych w Warszawie. Nowe słowo wymyślił Henryk Sienkiewicz.
Na najstarszej polskiej tatrzańskiej karcie znalazło się aż pięć widoków: Brama Kantaka, Morskie Oko, Zakopane widziane z Kotelnicy, Mała Łąka i Brama Kraszewskiego. Najpopularniejsze tematy dawnych pocztówek to: Zakopane, góralszczyzna (ludzie, folklor, budownictwo), Morskie Oko, Giewont, Dolina Kościeliska, Hala Gąsienicowa, Dolina Strążyska, Czarny Staw, Dolina Pięciu Stawów. Niektóre mają drukowane podpisy, a na innych pozostawiono puste miejsce do wypełnienia, czasem nawet już na stronie z widokiem. Turyści ochoczo sami je wypełniali, wpisując „tam byliśmy" albo „Pan Giewont was pozdrawia".
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas