Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 04.02.2018 13:45 Publikacja: 01.02.2018 23:01
Lewica i Demokraci, czyli jedna z prób mariażu politycznego Unii Pracy. Od lewej Janusz Onyszkiewicz, przewodniczący Partii Demokratycznej, Wojciech Olejniczak, przewodniczący SLD, Waldemar Witkowski z Unii Pracy. Z tyłu od lewej Jerzy Szmajdziński z SLD i Marek Borowski z SdPL. Sejm, 2007 rok
Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski
Plus Minus: Wielokrotnie startował pan do parlamentu i nigdy nie zdobył mandatu. Kieruje pan partią, o której istnieniu mało kto pamięta. Jak pan funkcjonuje? Zajmuje się pan pracą zawodową, prowadzi firmę, opiekuje się dziećmi, a gdy przychodzą wybory zamienia się pan w polityka?
Nie. Jestem na co dzień aktywny politycznie. Trzecią kadencję zasiadam w sejmiku wojewódzkim, spotykam się z wyborcami. Żonę poznałem dzięki polityce, bo była działaczką Federacji Młodych Unii Pracy, znajomą Barbary Nowackiej oraz Adriana Zandberga, którzy też udzielali się w naszej młodzieżówce. Od większości polityków różni mnie natomiast to, że nie żyję z działalności publicznej. Zarabiam gdzie indziej.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas