Reklama

Marzec 1968. Potyczki Gomułki z Moczarem, czyli „Puławian” z „natolińczykami”

Manipulowana przez zwalczające się frakcje część społeczeństwa wzięła czynny udział w antysemickiej nagonce Marca 1968 r.

Aktualizacja: 04.03.2018 13:55 Publikacja: 04.03.2018 00:01

Transparenty są, entuzjazmu nie ma. Wiec poparcia dla władz, 1 marca 1968 r., Kielce.

Transparenty są, entuzjazmu nie ma. Wiec poparcia dla władz, 1 marca 1968 r., Kielce.

Foto: PAP, Włodzimierz Wawrzynkiewicz

Partyjnych rewizjonistów zrównano z wszystkimi inteligentami, ich zaś z Żydami, przeciwstawiając tych ostatnich wydziedziczonym i dyskryminowanym prawdziwym Polakom. Wojna o władzę obudziła w Polakach najgorsze instynkty.

Polska Ludowa, oficjalnie państwo sojuszu robotniczo-chłopskiego, w połowie lat 60. nadal pozostawała przede wszystkim Polską chłopską. Komuniści, zmuszeni w 1956 r. do poluzowania ideologicznego kagańca, w milczeniu przyjęli żywiołowy rozpad wiejskich spółdzielni produkcyjnych i powrotu rolników do roli gospodarzy w ramach tradycyjnej gospodarki indywidualnej. Wiejskie parafie trwały nienaruszone, gdyż stalinizm w Polsce panował zbyt krótko, aby ktokolwiek miał odważyć się wybijać polskim wieśniakom z głowy przywiązanie do chrześcijaństwa. Tym samym władza pozostawiła chłopom dwie rzeczy, na których im naprawdę zależało: ziemię i Boga. Poza tym zostawiono ich w spokoju – oczywiście poza obowiązkowymi dostawami. Te egzekwowano tak, jak dawni panowie egzekwowali od poddanych pańszczyznę i dziesięcinę. Ale skoro pod tym względem „ogniwo sojuszu" robotników i chłopów działało bez zarzutu, komuniści zrezygnowali, przynajmniej na razie, z dalszych planów ideologicznej obróbki polskiej wsi.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama