Janusz Majewski: Czytam książki, bo w kinie nie ma nic

Janusz Majewski, reżyser, scenarzysta, pisarz: Chciałbym opowiedzieć o trzech książkach, które ostatnio przeczytałem.

Publikacja: 13.07.2018 18:00

Janusz Majewski: Czytam książki, bo w kinie nie ma nic

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Pierwszą z nich jest „Musisz tam wrócić" Marii Stauber. To opowieść o przyjaźni matki autorki, Lusi Gelmont, z wybitną poetką Zuzanną Ginczanką, która została zamordowana w czasie wojny przez hitlerowców. Lusia Gelmont była doktorem medycyny, u której leczyło się wiele osób ze środowiska artystycznego – znała to środowisko bardzo dobrze i my ją też dobrze znaliśmy, do czasu, kiedy musiała wyemigrować po Marcu '68. Lusia pochodziła z Równego na Kresach. Tam też z Zuzanną Ginczanką się poznały i zaprzyjaźniły, chodziły do tego samego gimnazjum.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama