„Ant-Man i Osa”. Wtórne, ale jednak mistrzostwo

Kiedy dziesięć lat temu zadebiutował pierwszy „Iron Man", chyba nikt nie dostrzegał w nim zalążka najbardziej dochodowej franczyzy w historii kina. Dla wielu była to jedynie widowiskowa adaptacja popularnego komiksu, obsadzona gwiazdami i nakręcona bez niepotrzebnego zadęcia. Ale żeby od razu filmowa rewolucja? Maszynka do bicia finansowych rekordów? Cóż, podobno nawet w Hollywood nie spodziewano się tak wielkiego sukcesu.

Aktualizacja: 03.08.2018 15:55 Publikacja: 03.08.2018 00:01

„Ant-Man i Osa”. Wtórne, ale jednak mistrzostwo

Foto: Courtesy of Marvel Studios

Obecnie Marvel Cinematic Universe składa się z 20 filmów i opowiada o takich bohaterach jak Thor, Hulk, Czarna Pantera czy chociażby Strażnicy Galaktyki. Do tego dochodzą jeszcze liczne seriale poświęcone drugoplanowym postaciom uniwersum. Można więc śmiało założyć, że nastały złote czasy dla fanów komiksów. Ekranizacje wyśmiewanych niegdyś historyjek obrazkowych podbijają dziś światowe rankingi popularności i cieszą się estymą, o jakiej kiedyś mogły jedynie pomarzyć.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą