Joanna Kuciel-Frydryszak: Służące do wszystkiego

Kokoszanka służy u Tańskich przez kolejne trzydzieści lat, stając się częścią rodziny. Swojej, jak wiele dziewcząt służących, nie zakłada. Jest wtórną analfabetką. Twierdzi, że kiedyś umiała czytać i pisać, ale zapomniała po operacji głowy.

Publikacja: 19.10.2018 18:00

Joanna Kuciel-Frydryszak: Służące do wszystkiego

Foto: materiały prasowe

Z zaświadczenia policyjnego służącej Agnieszki Kokoszanki dowiadujemy się, że urodziła się na Kielecczyźnie w 1875 roku, była niskiego wzrostu, miała włosy ciemnoblond i siwe oczy. Usta i nos proporcjonalne. Bliznę z prawej strony nosa. I że była panną. Na pierwszą służbę idzie, gdy kończy piętnaście lat, i odtąd tuła się po rozmaitych domach w Małopolsce, nigdzie nie znajdując miejsca na dłużej. Dlaczego, skoro świadectwa, które wystawiały jej panie na koniec służby, świadczą o tym, że była dobrą służącą?

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”