Reklama
Rozwiń

Rewolucja Tuska

Wielki, coraz bardziej realny sukces Platformy zagraża polskiej demokracji - pisze prof. Zdzisław Krasnodębski

Aktualizacja: 18.04.2009 13:31 Publikacja: 17.04.2009 18:25

Rewolucja Tuska

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Narzeka się często na brak konkretnych osiągnięć rządów PO. Niedawno Rafał Ziemkiewicz napisał w „Rz”, że jest to najgorszy rząd dwudziestolecia. Ale pod rządami Donalda Tuska dokonuje się jednak zasadnicza przemiana polskiej polityki. Gdyby się okazała trwała, Polska już nie będzie taka sama.

Rewolucja ta wyraża się w liczbach. Według wielu badań z ostatniego roku Polacy dobrze zdają sobie sprawę z tego, że rząd Tuska nie może pochwalić się realnymi sukcesami. Według jednego z sondaży 79 proc. badanych nie było w stanie podać żadnego problemu, który rozwiązał rząd. A mimo to Polacy wydają się w swojej większości nadal niezmiernie zadowoleni z dokonanego w 2007 r. wyboru. W tym samym sondażu aż 54 proc. badanych deklarowało, że popiera PO. Wygląda więc na to, że pierwszy raz większość Polaków nie oczekuje od rządzących tego, czego obywatele wymagają zazwyczaj od rządów w krajach demokratycznych – rozwiązywania problemów. Co więcej, wydaje się, że ten rząd nie oczekuje też tego od siebie – co najwyżej byłby skłonny zająć się nimi w przyszłości lub scedować je na społeczeństwo. Determinację rząd Tuska wykazywał tylko w dwóch sprawach – mediów publicznych oraz prywatyzacji szpitali, ale obu na szczęście nie doprowadził na razie do końca.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka