Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.06.2010 13:28 Publikacja: 18.06.2010 13:28
Co mi się przydarzyło? Otóż kończyliśmy z moją żoną krótką podróż po Sycylii. Wyruszaliśmy właśnie rano samochodem z Katanii do Palermo, by dotrzeć na lotnisko. Niedziela rano, pusta senna uliczka, nagle otworzyły się drzwi, ujrzałem w naszym aucie łeb nieogolonego katańczyka, który nie chciał wcale nas czule pożegnać, tylko wyrwał torebkę z wszystkimi dokumentami mojej żony. Nasze krzyki i wezwanie policji skończyły się tym, że ulica opustoszała całkowicie. Policjanci byli bardzo mili, ale było jasne, że nam nie pomogą. A samolot do kraju i naszych dzieci miał wystartować za pięć godzin z Palermo.
Miła pani z biura Lufthansy w Warszawie poinformowała mnie, ze bez dokumentu ani nikt nie wyda nam biletów, ani nie wpuści na pokład żadnego samolotu tych jakże solidnych niemieckich linii. Jeszcze bardziej uprzejma pani konsul z Rzymu, do której zadzwoniłem, radziła: musicie jakoś dotrzeć do Rzymu, wyrobimy tymczasowy paszport i będziecie mogli kupić nowe bilety.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas