[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/pages/Plus-Minus/138829189479256" "target=_blank]Lubisz tygodnik Plus Minus? "Polub" jego stronę na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]
Oczy wszystkich zwrócone są na gmach przy Alejach Ujazdowskich i Donalda Tuska. Teraz jego kolej - piszą w reportażu politycznym [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,515890_Zszargane_nerwy_pana_premiera.html" "target=_blank]Zszargane nerwy pana premiera[/link] Michał Majewski i Paweł Reszka. Tusk musi pokazać, że rządzi krajem, że ma nowe pomysły. I za to zostanie rozliczony. Sam PR może nie wystarczyć. Musi coś zrobić. Ale co? – Może rekonstrukcję rządu? – spekulują po korytarzach posłowie PO.
– Ale po co? Przecież już macie pełnię władzy, „projekt” się udał! – pytamy współpracownika Tuska.
– W polityce jest takie przysłowie: „Jak nie wiesz, co zrobić, przewróć stolik”. Właśnie po to – odpowiada.
To może zrobić zawsze, ale niewiele więcej. Inaczej niż dotąd inne zmiany w partii i w państwie będzie musiał uzgadniać z dwoma pozostałymi liderami. Zupełnie jak w Rzymie, w czasach pierwszego triumwiratu: „Odtąd nie stanie się w Rzeczypospolitej nic, co nie podobałoby się któremukolwiek z trzech”. Tusk musi znać tę zasadę – jest historykiem, co więcej - dzieje triumwirów są jego pasją.