Biedny leming patrzy na Kościół

Słowa, które ostatnio słyszymy i czytamy, jak ulał pasowałyby do apelu wzywającego Polaków do wojny religijnej. A właściwie antyreligijnej. Padają coraz częściej, tak często, że powoli przestają na nas robić wrażenie. A powinny przerażać.

Publikacja: 22.03.2019 09:00

Biedny leming patrzy na Kościół

Foto: Fotorzepa/ Beata Zawrzel

Chrześcijaństwo w samej swej strukturze ideologicznej jest nihilizmem. Poniżającym ludzi, pozbawiającym wartości, okrutnym nihilizmem. W systemie chrześcijańskim człowiek jako taki jest pozbawiony jakiejkolwiek wartości" – powiedział prof. Tadeusz Bartoś w wywiadzie udzielonym przed miesiącem „Gazecie Wyborczej". To nowa jakość w polskiej publicystyce. Jeszcze kilka lat temu ktoś głoszący podobnie skrajne tezy zostałby przez poważnych odbiorców – niezależnie od ich światopoglądu – okrzyknięty oszołomem i odesłany na towarzyski margines. Dziś chlubi się nimi jeden z najbardziej poczytnych krajowych dzienników.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Nie wystarczy się podnieść i otrzepać
Plus Minus
Polska nie jest Chrystusem narodów, ale kozłem ofiarnym Europy
Plus Minus
Ukrainiec, który połączył Polaków i Niemców
Plus Minus
Zbigniew Preisner: Nakrętki do butelek ważniejsze od artystów?
Plus Minus
„Civolution”: Do punktów przez łzy