No i zaczęły się upały. W Gorzowie grad, w Krakowie zgoniono dorożkarzy z rynku, a w Bydgoszczy wygięły się tory tramwajowe. To za karę, że 4 czerwca zjedli czekoladowe krzesło Kiszczaka. I nie podzielili się ani z Bolkiem, ani z Lolkiem.
Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę komuś się chciało zrobić czekoladowy Okrągły Stół z krzesłami. A nie można by tak zrobić durszlaka z czekolady? W Warszawie na Paradzie Równości „mszę ekumeniczną" odprawił niejaki Szymon Niemiec, a towarzyszył mu gość w durszlaku na głowie. Chcielibyśmy zobaczyć, jak roztopiona czekolada spływa mu po twarzy. Gówniane skojarzenia są jak najbardziej odpowiednie do poziomu imprezy.