Reklama
Rozwiń
Reklama

Polowanie na gąski

Na tyłach jednego z modnych warszawskich centrów handlowych od godz. 21 ustawia się kolejka.

Publikacja: 14.03.2014 10:00

Polowanie na gąski

Foto: EAST NEWS, Kamil Piklikiewicz Kamil Piklikiewicz

Gołowąsy w trampkach i adidasach ostentacyjnie kopcą papierosy. W przerwach między wpatrywaniem się w smartfony umilają sobie czas naszpikowaną wulgaryzmami konwersacją. Do kolejki dołączają też grupki dziewczynek, bo chyba jeszcze nie dziewczyn. Młode buzie pokryte grubą warstwą make-upu, gładko zaczesane włosy, spodnie rurki lub krótkie, niemal niedostrzegalne, szorty odsłaniające nie zawsze zgrabne nogi. Niektóre podwożone są przez rodziców. – Wy też na Trybsona? – pytam. – Też, też – odpowiadają, chichocząc.

Bramkarz sprawdza torby i kieszenie, zaprasza do towarowej windy, w której zmieściłby się spory samochód. Kilka chwil podróży w górę i wysiadamy przy wejściu do klubu. Dziewczyny wyciągają z toreb szpilki, w ruch idą flakony z perfumami i puderniczki. Chłopcy od razu zajmują kolejkę do szatni. Jeszcze tylko trzeba przejść przez biletera... Tak zaczyna się klubowa dyskoteka reklamowana w sieci hasłem „Pijemy z Trybsonem, czyli krzycz Trybson. Impreza nie tylko dla gąsek".

Cały tekst w Plusie Minusie

Tu w sobotę można kupić elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem.

Można też zaprenumerować weekendowe wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem.

Reklama
Reklama
Plus Minus
„Rzeźbię w słowach. Pisma o życiu i książkach”: Lewa ręka literatury
Plus Minus
„Minuta ciszy. Sezon 2”: Pogrzebowe machinacje
Plus Minus
„Nie zabij nikogo. Z notatnika instruktora jazdy”: Patrz w lusterka
Plus Minus
„Zgiń kochanie”: Subtelnie o koszmarze
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Paweł Łokić: Co zabrałbym na bezludną wyspę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama