Rozmowa Mazurka: Pięć litrów na zakonnika

Najważniejszych butelek, jakie mam, nie piję sam, bo wino to także przyjaciele, bliscy, z którymi się je pije - mówi Robertowi Mazurkowi Sławomir Chrzczonowicz, znawca win, autor przewodników winiarskich

Aktualizacja: 01.02.2015 07:31 Publikacja: 01.02.2015 01:00

Rozmowa Mazurka: Pięć litrów na zakonnika

Foto: Fotorzepa/Darek Golik

Co pił imć Onufry Zagłoba?

Oczywiście tokaje.

Tylko?

I inne wina słodkie. Polacy nadzwyczaj wprost cenili grecką małmazję.

Kojarzy mi się z luksusem.

I słusznie, bo tak ją traktowano. Dziś może pan pić wytrawną malvoisie, ale wtedy było to wino słodkie. Popularny był też petercyment.

Petercyment?! A tu mnie pan zastrzelił.

Pedro Ximenez, jeden z pańskich ulubionych szczepów andaluzyjskich.

Jakim cudem został petercymentem?

Niemieccy pośrednicy handlujący tymi winami wymawiali to jako „petersimes", a w Polsce przekształcono to na petercyment. Inny stary szczep to kocyfał.

Ludzie nas zabiją za staropolszczyznę.

Długo nie wiedziałem, co to jest kocyfał, ale znalazłem na Krecie szczep kotsifali dający wina czerwone, mocno słodkie.

Same słodycze pili?

W końcu Polska była krajem miodu, więc nic dziwnego.

Pozostało 95% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI. Czy Europa ma problem z konkurencyjnością?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy