Reklama

Ze śniegiem w ustach

Siedemdziesiąt pięć lat temu zakończyła się wojna... Nie, nie druga światowa, której finał celebrować będziemy tego lata w niejasnym przedsmaku trzeciej, lecz stojąca u jej początku, doskonale niemal zapomniana fińsko-sowiecka.

Publikacja: 13.03.2015 00:20

Fińskie oddziały piechoty: niewidoczne, precyzyjne, skuteczne

Fińskie oddziały piechoty: niewidoczne, precyzyjne, skuteczne

Foto: Getty Images

Bitwa pod Suomussalmi, szturm na wyspę Lotisaari, szarża z Lemetti – czy te nazwy nie brzmią jak wzięte z kolejnego, odnalezionego przez żądnego zysku wydawcę niedokończonego rękopisu Tolkiena? Ot, kolejny triumf odważnych i mądrych elfów, wspieranych przez garstkę ludzi i krasnoludów, nad tłumem tępych orków. We wschodzącym słońcu krwawo lśnią klingi mieczów i lód na jeziorze. Zwycięstwo! Voitto!!!

Magia i działka przeciwpancerne

Skojarzenie nie jest tak do końca chybione: J.R.R. Tolkien, wymyślając kolejne narzecza Śródziemia, niemało zaczerpnął z różnych, tak egzotycznych dla indoeuropejskiego ucha, dialektów ugrofińskich: ba, miało to niebagatelny związek z sympatiami Tolkiena, piszącego przecież „Władcę pierścieni" w latach wojny. A i parabola wydaje się wyjątkowo celna: zaatakowanym przez silniejszego przeciwnika Finom dawano podobnie niewielkie szanse na zwycięstwo jak Drużynie Pierścienia rzucającej wyzwanie Mordorowi.

Im dalej jednak w tundrę, tym bardziej to podobieństwo się rozmywa: lud „Kalevali", w odróżnieniu od elfów przysadzisty raczej i ciemnowłosy, do końca walczył niemal całkowicie w pojedynkę, a potęgi Zachodu pomogły Helsinkom tyle, co pół roku wcześniej Warszawie. Największe przewagi osiągnięto w tej wojnie nie za sprawą szermierki i magii, lecz morderczo precyzyjnych działek przeciwpancernych, oraz ni to zwiadowców, ni to komandosów wykańczających Sowietów w ich własnych okopach w ciemnościach nocy polarnej.

Koniec wojny przyniósł zaś nie triumf i pognębienie Zła, lecz kłopotliwy kompromis, utratę przez Finlandię jednej dziesiątej terytorium i świadomość, że łaska potężnych może się w każdej chwili odwrócić.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Beetlejuice”: Aria dla Żukosoczka
Plus Minus
„Kronologic. Paryż 1920”: Cisza w operze
Plus Minus
„Dusza. Historia ludzkiego umysłu”: Anatomia ludzkiej jaźni
Plus Minus
„Alarum”: Polish górski resort w Gdańsku
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Mizera: Sztuka w czasach przedwojennych
Reklama
Reklama