Aktualizacja: 25.04.2015 09:24 Publikacja: 25.04.2015 01:01
Konferencja w Biurze Odbudowy Stolicy we wrześniu 1947 roku. Wolno jeszcze przyjmować gości zza żelaznej kurtyny – pierwszy z prawej brytyjski ministre planowania miast i wsi, Lewis Silkin
Foto: PAP
Ryszard Gubała, żołnierz powstańczego batalionu Chrobry II, po upadku powstania został zmuszony przez Niemców do pracy w grupie zajmującej się wywozem ocalałych w gruzach Warszawy dóbr. Miał okazję widzieć, jak w październiku 1944 r. miejsce regularnych jednostek zajmowało Vernichtungskommando – tyłowa nieliczna formacja nieposiadająca niemal żadnej wartości bojowej. Dobrze pamięta, jak samochody niemieckie kursowały wzdłuż Wisły ulicami Powiśla. Przez trzy i pół miesiąca grabieży i niszczenia stolicy ze strony sowieckiej nie padł żaden strzał.
Wiele lat po wojnie Ryszard Gubała w rozmowie z Aleksandrem Cesarskim – wówczas generałem LWP, w 1945 r. wpływowym polskim komunistą – usłyszał o ówczesnych planach Stalina. Sowiecki wódz czekał, aż Niemcy zniszczą Warszawę, nad którą następnie przejmą władzę kontrolowani przez niego Polacy. „Niech Niemcy zniszczą te gniazda kapitalistów, domy tych rolników z Marszałkowskiej – relacjonował Cesarski. – Wówczas odbudujemy Warszawę, ale my będziemy decydować, kto w niej będzie mieszkał".
Wstydliwy temat
Wyburzenia w Warszawie po roku 1945 to temat wstydliwy, w wielu środowiskach skrzętnie pomijany. Częsty jest pogląd, że Warszawę po wojnie odbudowano w sposób właściwy, oraz że zrobiono niemal wszystko, co można było wówczas zrobić. Różne są źródła tych opinii: zwykle jednak zasługi za przywrócenie Warszawie życia po 1945 roku oraz odbudowę historycznych fragmentów miasta przypisuje się działalności Biura Odbudowy Stolicy. Mocno też trzymają się powielane przez dziesiątki lat stereotypy, sprowadzające przedwojenną Warszawę do obrazków czynszowej biedy, kocich łbów i mrocznych podwórek-studni.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas