Reklama

Uśmiech sprzed pięciu wieków

Już niedługo rozpocznie się kolejny sezon wakacyjny i znów, jak co roku, gigantyczne kolejki turystów ustawią się przed najsłynniejszym obrazem naszej kultury – „Mona Lizą" Leonarda da Vinci. Co właściwie pcha tłumy przed tę martwą celebrytkę ukrytą za pancerną szybą?

Publikacja: 29.05.2015 02:45

Uśmiech sprzed pięciu wieków

Foto: AFP

W 1984 roku „Paris Match" zapytał swoich czytelników, który obraz z bajecznych zbiorów Luwru jest dla nich najważniejszy. Na pierwszym miejscu znalazła się „La Joconde", na drugim – inspirowany nią „Baldassare Castiglione" Rafaela. W 2000 roku włoski Istituto per gli Studi sulla Pubblica Opinione przeprowadził sondaż, stawiając pytanie: „Jaki jest według ciebie najbardziej znany obraz na świecie?". 85 procent respondentów wybrało „Mona Lizę". „Słoneczniki" van Gogha, których kiepskie reprodukcje wisiały podobno w każdym M-3 gomułkowskiej Polski, zyskały tylko 3,6 proc. „Wiosna" Botticcellego – 2,1 proc. 6 lutego tego samego roku w biurze informacji turystycznej Luwru pytanie, gdzie znajduje się słynny portret, padło 76 razy. Tylko jedna osoba zainteresowana była usytuowaniem na mapie muzeum bezrękiej Wenus z Milo. Innych pytań nie było.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
podcast
„Posłuchaj Plus Minus” – Żyjemy w terrorze wolności
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Plus Minus
„K-popowe łowczynie demonów”: Dobro i zło, jakich nie znaliśmy
Plus Minus
„Samotność Janosika. Biografia Marka Perepeczki”: Mężczyzna na dwa tapczany
Plus Minus
„Cronos: Nowy Świt”: Horror w Hucie im. Lenina
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Plus Minus
„Peacemaker”: Żarty się skończyły
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama