Reklama

Mobutu kradł i kraść pozwalał

Dziedzictwo kolonialne, ostro potępiane publicznie, rzuciło na Mobutu Sese Seko urok, któremu nie potrafił się oprzeć. Gospodarkę kraju rozdawano jak paczuszki z upominkami na dziecięcym przyjęciu, na które zaproszono jedynie najwierniejszych zwolenników przywódcy.

Publikacja: 27.09.2019 18:00

Stany Zjednoczone sprzyjały Mobutu Sese Seko podczas puczu w 1960 roku, aby się pozbyć Patrice’a Lum

Stany Zjednoczone sprzyjały Mobutu Sese Seko podczas puczu w 1960 roku, aby się pozbyć Patrice’a Lumumby, hojnie finansowały jego armię tłumiącą bunty inspirowane przez Związek Radziecki i Kubę. Popierały go też później, gdy destrukcyjny charakter reżimu był już rażąco widoczny. Nawet jeszcze rok przed upadkiem dyktatora były prezydent USA Jimmy Carter próbuje mu pomóc rozwiązać problem rwandyjskich uchodźców w okolicach Gomy, marzec 1996 r.

Foto: AFP

W 1971 roku fakty stały się zbyt widoczne, by można je było zignorować. Mobutu zmienił nazwę kraju na Zair – to dawne rodzime słowo oznaczało „rzekę, która połyka wszystkie rzeki". Tę samą nazwę otrzymała wielka rzeka. Jak również waluta.

Leopoldville przemianowano na Kinszasę, Stanleyville na Kisangani. Nawet ludziom kazano się przechrzcić. Studenci mieli podać swoje nowe imiona do uniwersyteckiego rejestru. Mobutu chciał, by naród był prawdziwie afrykański, nieskażony pozostałościami europejskiego ucisku. Dlatego należało zmienić imiona tak, by miały rodzime brzmienie. (...) Joseph Désiré Mobutu nazwał się Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu Wa Za Banga. Podobno oznacza to „wszechpotężny wojownik, który dzięki swej wytrzymałości będzie kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, pozostawiając za sobą zgliszcza", choć inni mówią, że można to łatwo przetłumaczyć jako „kogut, który wskakuje na wszystko, co się rusza".

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Diana Brzezińska: Bachata i morderstwa
Plus Minus
„Gra w kości”: Święte kości
Plus Minus
„Przyjaciele muzeum”: Sztuka zdobywania darczyńców
Plus Minus
„Mafia: The Old Country”: Wyspa jak z krwawego obrazka
Plus Minus
„Lato 69”: Edukacja seksualna
Reklama
Reklama