Reklama
Rozwiń

Hałabuz, Patecki, Pikulska. Jak lekarze rezydenci walczyli o swoje prawa

Wyszli na ulice, głodowali, zebrali ćwierć miliona podpisów pod projektem ustawy, doprowadzili do dymisji ministra zdrowia – lekarze rezydenci nie mają poczucia sukcesu. Ale z ich środowiskiem trzeba wreszcie się liczyć.

Publikacja: 25.10.2019 11:00

Anestezjolog Damian Patecki stanął w 2015 r. na czele reaktywowanego Porozumienia Rezydentów Ogólnop

Anestezjolog Damian Patecki stanął w 2015 r. na czele reaktywowanego Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL). Po latach walki o prawa rezydentów i przebytej chorobie dziś mówi o potrzebie zachowania równowagi między życiem prywatnym a zawodowym

Foto: Fotorzepa, Paulina Mazurek

Cztery lata rządów PiS nie przyniosły zapowiadanej reformy ochrony zdrowia, ale zmieniły jedno: większość Polaków wie, kim jest lekarz rezydent, i dlaczego wypowiadanie klauzuli opt-out jest groźne dla całego systemu. A politycy nauczyli się, że z rezydentami nie warto zadzierać, bo ceną może być utrata stanowiska i przegrana w wyborach do Parlamentu, o czym boleśnie przekonał się były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Jak zaczął się ruch, który obalił ministra i zaowocował blisko 50-procentową podwyżką płac rezydentów? O inicjatywie, która zaczęła się na Facebooku, opowiadamy na przykładzie trojga z blisko kilkudziesięciu osób, bez których te zmiany by się nie dokonały – dwóch ojców założycieli i lekarki, która stała się ikoną ruchu.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie