Książka Cata to nie tylko charakterystyka konkretnych wydarzeń z życia „wunderkinda" (Bocheński w pełni zasłużył na to miano – już jako dziecko przejawiał nadzwyczajne zdolności i zainteresowania). To również, jak to zawsze u Mackiewicza, świetny esej o czasach dwudziestolecia. Powracamy więc znów do Piłsudskiego, do Action Française (prawicowej formacji politycznej z czasu międzywojnia) czy też polityki II RP wobec mniejszości narodowych. Żałować można, że Mackiewicz swojej pracy nie dokończył – pisząc ją (w latach 40. XX w.), był chyba w najlepszej formie publicystycznej: miał właśnie za sobą „Klucz do Piłsudskiego", „Lata nadziei" i „Dostojewskiego". Niewątpliwie „Wunderkind" pod każdym względem im dorównuje.