Tak wynika z [b]wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Jerzego R (sygn. II UK 76/10)[/b].
Gdy w 2008 r. wystąpił on o przyznanie wcześniejszej emerytury, ZUS nie chciał uznać mu okresów zatrudnienia na zagranicznym kontrakcie zawartym z obcą spółką jako pracy w szczególnych warunkach. Mężczyźnie brakowało kilku miesięcy do wymaganego 15-letniego stażu pracy w szczególnych warunkach (oprócz tego miał 33 lata ogólnego stażu).
Sąd okręgowy, do którego trafiła sprawa, stwierdził jednak, że okres pracy na statku pod zagraniczną banderą uprawnia go do starań o wcześniejszą emeryturę. Z dokumentów pracowniczych wynikało co prawda, że zatrudniająca go wtedy spółka nie odprowadzała za niego składek na ubezpieczenia społeczne, ale marynarz płacił je sam. Dowiódł też przed sądem, że pracował na statku w pełnym wymiarze i stale w warunkach szczególnych, co powinno być zakwalifikowane jako szczególne zatrudnienie.
ZUS w skardze do drugiej instancji powołał się na to, że zatrudnienie marynarza nie powinno być traktowane jak praca na etacie. Sąd apelacyjny odrzucił te argumenty, wskazując na obowiązujące w tamtym czasie art. 28 ustawy z 29 grudnia 1989 r. o zatrudnieniu (DzU nr 75, poz. 446 ze zm.) i art. 46 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D770F8F9597C1769173CE4B92842C4E4?id=71412]ustawy z 16 października 1991 r. o zatrudnieniu i bezrobociu (DzU nr 106, poz. 457 ze zm.)[/link]. Według nich okresy pracy obywateli polskich za granicą na podstawie umów z zagranicznymi firmami w kwestii uprawnień pracowniczych i przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym powinny być traktowane jak okresy w Polsce. Wobec tego SA uznał, że nie ma znaczenia treść umów zawartych przez wnioskodawcę z armatorami zagranicznymi. Przepisy te nakazują owe okresy traktować jak zatrudnienie pracownicze.
Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną ZUS i przywołał swój [b]wyrok z 1 czerwca 2010 r. (sygn. II UK 5/10 – niepublikowany)[/b], w którym uznał, że zatrudnienie marynarzy ze względu na jego specyfikę ma charakter typowo pracowniczy. Jedynie gdyby taka praca była wykonywana nieodpłatnie lub nie było pracowniczego podporządkowania, można by kwestionować prawo do wcześniejszej emerytury.