Jerzy Kowalski: Kto wie, ile płacić za nieszczęście

Komu komu, bo idę do domu – dziś to raczej zapomniane zawołanie ludzi, którzy mają coś do zaoferowania. Kiedyś było ono popularne i lubiane, zwłaszcza przez bawiące się dzieci. Pasuje ono jednak także do spraw znacznie poważniejszych. Jakiż to spraw – można zapytać. Ano do tego wszystkiego co wiąże się z zadośćuczynieniem, ale także odszkodowaniem, czyli pieniędzmi, często biznesowymi.

Publikacja: 23.01.2020 17:45

Jerzy Kowalski: Kto wie, ile płacić za nieszczęście

Foto: Adobe Stock

Dziś można odnieść wrażenie, że w tej materii panuje zamieszanie. Jest sporo kontrowersji, i nawet niebezpiecznie rozjeżdża się orzecznictwo sądowe, szczególnie w zakresie zadośćuczynienia za krzywdę osób najbliższych wobec poszkodowanego. No bo jak to wszystko pogodzić – kombinuje szary człowiek. Czy płacić rodzinie poszkodowanego zadośćuczynienie za jego śmierć, a już nie płacić za krzywdę rodziny w przypadku pogorszenia stanu zdrowia osoby bliskiej. Przecież w okolicznościach trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu cierpienie osoby bliskiej może być nie mniej dramatyczne, niż doświadczenie śmierci chorego – twierdzą niektórzy. Taka sytuacja jest porównywalna z zerwaniem więzi z osobą bliską, która straciła życie, dodają. Sytuację – jak to bywa w życiu – mącą inne istotne pieniądze.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Przedsiębiorcy niczym luddyści
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Szef Służby Więziennej w roli kozła ofiarnego
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Ryzyka planu na neosędziów
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lewicowy sen o krótszej pracy - czy rynek to wytrzyma
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Przepisy Apteka dla Aptekarza – estońskie nauki dla Polski
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne