Aleksander Tobolewski: Kara więzienia jak szczęśliwy traf

Siedmiodniowy pobyt w zakładzie karnym skazany potraktuje jak ten „szczęśliwiec", który na licytacji Wielkiej Orkiestry wygrał jednodniowy pobyt w więzieniu. Tyle że koszty jego odsiadki poniesie państwo – pisze adwokat.

Aktualizacja: 20.03.2016 10:46 Publikacja: 20.03.2016 09:35

Aleksander Tobolewski: Kara więzienia jak szczęśliwy traf

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

Zawirowania związane z Trybunałem Konstytucyjnym i Komisją Wenecką odwróciły uwagę – także moją, od spraw mniej spektakularnych, ale mających duże znaczenie dla wymiaru sprawiedliwości. Minister sprawiedliwości kilka razy mówił, że chce uelastycznić katalog kar pozbawienia wolności. Najniższa kara pozbawienia wolności wynosiłaby tylko tydzień i miałaby odstraszać początkujących przestępców, najdłuższa miałaby trwać 30 lat. Rozważana jest również kwestia wprowadzenia kary bezwzględnego dożywocia.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem