Aż 74 zadeklarowały przystąpienie do konwencji, która za jednym zamachem zmieni ok. 2 tys. umów podatkowych. Trafi do nich klauzula obejścia prawa, dzięki której fiskusowi łatwiej będzie kwestionować przeróżne optymalizacje podatkowe. A to dzięki nim wielu firmom – bo to o nie chodzi – udawało się nie płacić podatków od zysków.
Konwencja nie będzie groźna dla zwykłych obywateli. W ich rozliczeniach nic się nie zmieni. Zainteresować się nią powinny natomiast firmy, które np. założyły spółki na Słowacji i oszczędzały na podatkach. I to zanim zainteresuje się nimi fiskus. A zaciekawić go może nie tylko działalność olbrzymich spółek z siedzibami w szklanych wieżowcach. Tegoroczny ranking urzędów skarbowych „Rzeczpospolitej" pokazuje, że są w Polsce małe urzędy, jak ten we Wschowie, które już teraz przeglądają umowy o unikaniu opodatkowania, bo mają u siebie podatników, którzy stosują międzynarodowe rozliczenia. Ten urząd zbiera podatki o wysokości porównywalnej z ośrodkami w dużych miastach. Jak widać, mały może więcej. Przed takimi urzędami duże pole do popisu.