Są też inne miasta w Polsce zasiedlone gromadnie przez upiory przeszłości. Radnym Wrocławia przedstawiam ich bohaterów: obok Hitlera, także Paula von Hindenburga. Panowie nie są samotni, gdyż do obywateli tego miasta należą ich towarzysze z NSDAP Hermann Goering i Joseph Goebbels. Po wojnie zaś do wrocławskiego panteonu dołączył Józef Stalin. A po roku 1989 na tej samej liście znaleźli się Jan Paweł II, Vaclav Havel i Dalajlama XIV.
Radni Szczecina utrzymują, że nie mogą wysłać nazistów w niebyt, nie mają bowiem mocy zmiany prawa innego kraju (w czasie nadawania tych honorów Szczecin podlegał niemieckiej jurysdykcji). Usunięcie hitlerowskich trupów z miejskiego panteonu rzeczywiście może być skomplikowane, ale skoro tylko o to chodzi, to czemu do tej pory nikt nie rozprawił się choćby ze stalinowskimi demonami. Tu nie ma mowy o zmianie prawa innego kraju! Jak długo ma nas szokować ustawianie obok siebie bandytów i osób wybitnych?