Aktualizacja: 12.01.2015 07:00 Publikacja: 12.01.2015 07:00
Marek Domagalski
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala
Nie przypuszczałem, że po 25 latach od obalenia komuny i kilkunastu latach funkcjonowania w Polsce internetu znajdą się dinozaury, które sądzą, że mogą kontrolować przepływ informacji i nie dopuszczać do zadawania niewygodnych pytań.
W czwartek wybuchła afera, gdy Jerzy Owsiak podczas konferencji prasowej przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wydał polecenie usunięcia z niej dziennikarza TV Republika za to, że zadał on najwyraźniej niewygodne pytanie. Teraz dowiadujemy się, że TVP nie dała akredytacji na finał WOŚP kolejnym dziennikarzom. A to już nie incydent – to proceder.
Przez ostatni rok główny ciężar działań i uwagi skupiony był na przywracaniu praworządności, choć z góry było wiadomo, że przy tym prezydencie para pójdzie w gwizdek. Jednocześnie w tym czasie nie zrobiono niczego, co by wydatnie poprawiło efektywność wymiaru sprawiedliwości.
Wiele obietnic pracowniczych zostało już zrealizowanych. Zabrakło jednak odważnych, kluczowych zmian w ubezpieczeniach społecznych.
Podatkowej rewolucji nie było, ale rządowi nie udało się zerwać z praktyką przygotowywania ustaw na ostatnią chwilę.
Zapowiedź premiera Donalda Tuska wpisania TVN oraz Polsatu na listę spółek strategicznych wywołała szereg komentarzy odnośnie do legalności ograniczenia swobody sprzedaży prywatnej inwestycji. W debacie pojawiło się szereg prawniczych nonsensów natomiast zabrakło wątków faktycznie istotnych, które mogą wywołać spory zarówno w tym jak i podobnych przypadkach.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Wysoce ryzykowne jest zamieszczenie Polsatu i TVN w wykazie firm strategicznych Polski na podstawie rozporządzenia z uwagi na wtórną w tym stanie faktycznym działalność telekomunikacyjną, a nie podstawową – medialną (audiowizualną).
Trudno mówić o niezależności mediów, na które bezpośredni wpływ ma władza czy to samorządowa, czy rządowa. Decydenci zawsze chcą przedstawić siebie w jak najlepszym świetle, a tematy „niewygodne” po prostu pominąć.
Głównym przesłaniem European Media Freedom Act (EMFA) jest oddzielenie władzy od mediów i my też powinniśmy iść w tym kierunku, na wszystkich możliwych płaszczyznach rynku medialnego – mówi dr hab. Jędrzej Skrzypczak, prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalista z zakresu prawa mediów i polityki medialnej.
Wejście AI w szeroką przestrzeń mediów publicznych, gdzie znakiem rozpoznawczym zawsze powinna być wiarygodność, jest precedensem, na który nie jesteśmy przygotowani.
Dziennikarz bez specjalistycznej wiedzy musi szczególnie przyłożyć się do zbadania opisywanej sprawy. Inaczej może odpowiadać za naruszenie dóbr osobistych – wynika z wyroku warszawskiego sądu apelacyjnego.
Do naruszenia dobrego imienia jednostki samorządu terytorialnego może dojść wskutek działań podejmowanych w odniesieniu do organów gminy oraz zatrudnionych przez nią pracowników, a nawet jednostek organizacyjnych i pomocniczych. Jakie działania podjąć, by chronić dobre imię samorządu?
Fałszywa informacja w obiegu publicznym staje się groźniejsza od kradzieży.
Zmiana społeczna to nie pojedyncze decyzje pojedynczych osób czy organizacji. Ktoś jednak musi zacząć. Dać przykład.
W orzecznictwie sądów administracyjnych rozpanoszyło się ocenianie prostych pytań zadawanych urzędom przez pryzmat interesu składających wnioski o nie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas