Ciechomska: Brak zgody rady nadzorczej to ryzyko

Zarząd spółki może mieć duże kłopoty, gdy podpisze umowę bez odpowiedniego przyzwolenia. Nie w każdym jednak przypadku – pisze Monika Ciechomska.

Publikacja: 28.10.2015 08:19

Foto: 123 RF

Dokumenty uzgodnione i przygotowane, podpisanie umowy już jutro, a zarząd spółki nie ma zgody rady nadzorczej na jej zawarcie. Pojawia się wtedy pytanie, czy zawarcie umowy bez tej zgody będzie skuteczne.

W praktyce dla ważności dokonywanych przez spółki kapitałowe czynności prawnych (w tym zawieranych umów) konieczne może być uzyskanie odpowiednich zgód korporacyjnych. Wymóg ten wynikać może z przepisów ustawy, z postanowień umowy albo statutu spółki, ale też z uchwał organów spółki.

Rygory ustawowe

Zgodnie z przepisami kodeksu spółek handlowych czynność prawna dokonana bez wymaganej przez ustawę zgody wspólników/walnego zgromadzenia bądź rady nadzorczej jest nieważna. Przykładem takiej czynności może być zbycie nieruchomości spółki.

Zgoda na dokonanie określonej czynności może zostać wyrażona przed, jak i w terminie dwóch miesięcy po jej dokonaniu. Przykład? Umowa zbycia nieruchomości zawarta bez zgody dotknięta jest sankcją bezskuteczności zawieszonej, która ustaje z chwilą potwierdzenia jej przez uprawniony organ w ustawowym terminie.

Jasne jest więc, że potwierdzenie (organu spółki) wyrażone po złożeniu przez spółkę oświadczenia ma moc wsteczną od chwili dokonania czynności prawnej. Zgodził się z tym w jednym ze swoich wyroków Sąd Najwyższy, zwracając jednocześnie uwagę, że dzięki możliwości potwierdzenia dokonanej już czynności prawnej spółka może podejmować strategiczne decyzje bez zwłoki, a jej interesy są nadal chronione.

Bywa też, że organ w terminie dwóch miesięcy od dokonania czynności prawnej uchyli uchwałę, w której odmówił spółce wyrażenia zgody na zawarcie umowy, i podejmie kolejną (drugą w tej samej sprawie) potwierdzającą jej zawarcie. Wówczas dokonana przez spółkę czynność jest ważna.

Przepisy nie określają treści uchwały w przedmiocie wyrażenia zgody na dokonanie czynności prawnej. Praktyka wskazuje, że może to być upoważnienie:

– na warunkach określonych przez zarząd (upoważnienie blankietowe);

– na warunkach określonych ramowo, np. zaciągnięcie zobowiązania do kwoty nie wyższej niż x;

– na ściśle określonych warunkach, tj. szczegółowo określających przedmiot transakcji, kontrahenta, termin oraz warunki finansowe.

Statut lub umowa spółki

Obowiązek uzyskania zgody organu spółki do dokonania przez nią określonej czynności prawnej może wynikać również z umowy/statutu spółki.

Najczęściej – czy to umowa czy statut spółki – przewiduje wymóg uzyskania zgody rady nadzorczej na dokonanie określonych czynności. Postanowienie takie powinno szczegółowo określać rodzaj czynności, do których wymagana będzie zgoda, może również wskazywać wartość określonej czynności prawnej, np. zawarcie przez spółkę umowy kredytu powodujące zaciągnięcie zobowiązania powyżej miliona złotych.

Umowne ograniczenie samodzielności działań zarządu ma skutek wyłącznie w stosunkach wewnętrznych spółki i nie ma znaczenia dla drugiej strony czynności. Nie ma również znaczenia, czy druga strona wiedziała o konieczności uzyskania zgody organu spółki oraz o braku jej udzielenia. W praktyce oznacza to tyle, że czynność prawna dokonana bez zgody właściwego organu spółki – wymaganej wyłącznie przez umowę/statut, jest ważna i skuteczna. Jednak członkowie zarządu, którzy dokonali czynności prawnej wbrew postanowieniom umownym, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności korporacyjnej, np. odwołania z zarządu spółki i odszkodowawczej za szkodę spowodowaną zaciągnięciem zobowiązania bez właściwej zgody.

Wymogi określone w uchwale

Członkowie zarządu spółki z o.o. podlegają – wobec spółki – ograniczeniom ustanowionym w kodeksie spółek handlowych, w umowie spółki, ale też ograniczeniom wynikającym z uchwał wspólników.

W przypadku spółki akcyjnej członkowie zarządu podlegają również ograniczeniom określonym w regulaminie zarządu oraz uchwałach rady nadzorczej.

Czynności prawne dokonywane bez uwzględnienia ograniczeń ustanowionych w uchwałach wyżej wskazanych organów będą ważne. Co więcej, nie będzie wchodzić w grę odpowiedzialność odszkodowawcza członków zarządu, a jedynie ich odpowiedzialność korporacyjna.

Tak więc zastanawiając się nad podpisaniem umowy, na której zawarcie wymagana jest zgoda organu spółki, której zarząd nie posiada, w pierwszej kolejności należy zbadać źródło takiego wymogu.

Jeśli obowiązek wynika z ustawy, to umowa zawarta bez odpowiedniej zgody będzie nieważna, nie warto więc ryzykować zawierania takiego kontraktu. Jeśli wynika on z umowy spółki, trzeba przekalkulować, czy poprzez zawarcie umowy spółka nie zostanie narażona na szkodę. Jeśli tak by było, odpowiedzialność za jej spowodowanie spoczywa na zarządzie i zarząd za takie działanie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności odszkodowawczej oraz korporacyjnej.

Natomiast wtedy, gdy obowiązek uzyskania zgody organu spółki wynika z uchwały, jedynym ryzykiem związanym z zawarciem umowy bez takiej zgody będzie ewentualna odpowiedzialność korporacyjna członków zarządu.

Autorka jest prawnikiem w kancelarii Chajec, Don-Siemion & Żyto

Dokumenty uzgodnione i przygotowane, podpisanie umowy już jutro, a zarząd spółki nie ma zgody rady nadzorczej na jej zawarcie. Pojawia się wtedy pytanie, czy zawarcie umowy bez tej zgody będzie skuteczne.

W praktyce dla ważności dokonywanych przez spółki kapitałowe czynności prawnych (w tym zawieranych umów) konieczne może być uzyskanie odpowiednich zgód korporacyjnych. Wymóg ten wynikać może z przepisów ustawy, z postanowień umowy albo statutu spółki, ale też z uchwał organów spółki.

Pozostało 90% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Stykowski, Tarnowska: Jak wyliczyć odszkodowanie za budynek rolniczy?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Dlaczego sprawca śmiertelnego wypadku mógł znowu doprowadzić do tragedii?
Opinie Prawne
Joanna Pietrzak: Czy Poczta Polska jest gotowa na publiczną usługę hybrydową?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Skoro większość ma mieć emeryturę minimalną, to ją zlikwidujmy – i po problemie
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Między cyberbezpieczeństwem i nadgorliwością