Aktualizacja: 23.04.2016 15:42 Publikacja: 23.04.2016 02:00
Autorowi falsyfikatów udało się wywieść w pole policję, prestiżowe domy aukcyjne i ekspertów sztuki. Plagiaty sprzedano także w Szwecji i prawdopodobnie we Francji za 16 mln euro.
Historia zaczyna się ponad 30 lat temu w Naantali, 17 km na północny zachód od Turku. Kierowca opla berlinga wraca ze Szwecji. Na tylnym siedzeniu auta przewozi obraz olejny przedstawiający rybaka naprawiającego sieć z syganturą A. Edelfelt. W bagażniku transportuje również pastelę „Koneser sztuki" z tym samym podpisem fińskiego mistrza.
Sądownictwo dyscyplinarne to bardzo wrażliwy obszar wymiaru sprawiedliwości. I chyba dlatego pokusy jego polityc...
Wiceminister sprawiedliwości publikuje materiały popierające jednego z kandydatów, a analitycy rozstawiają już s...
Czasem dużo musi się zmienić, by wszystko zostało po staremu. Dotyczy to także podejścia do legislacji i kluczow...
Cieszy to, że – w przeciwieństwie do kampanii prezydenckiej – kandydaci do objęcia poszczególnych funkcji w samo...
Tego właśnie oczekuję od organów władzy publicznej w tym kraju. Działania, które pokazuje, że równość wobec praw...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas