Reklama

Ewa Usowicz: Ile czeka nas jeszcze Amber Goldów?

Działalność parabankowa to u nas przedsięwzięcie niskiego ryzyka i dużych profitów. Za kraty się generalnie nie idzie – najwyżej trzeba zwrócić trochę z tego, co się ukradło.

Aktualizacja: 16.05.2016 21:22 Publikacja: 16.05.2016 21:07

Ewa Usowicz

Ewa Usowicz

Foto: rp.pl

Raport Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, o którym piszemy w dzisiejszej „Rzeczpospolitej", nastraja wyjątkowo pesymistycznie. Prokuratura prowadzi rocznie ok. 20 spraw o oszustwa parabankowe, czyli całkiem sporo. Choć jednak za taką działalność grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności, to orzekane są albo niskie kary w zawieszeniu, albo grzywny. Aż dziw, że do tej pory porządna afera wynikła tylko w przypadku Amber Gold. Ile podobnych jeszcze nas czeka?

Problem polega na tym, że takie oszustwa traktowane są przez organy ścigania i wymiar sprawiedliwości w sposób wyjątkowo pobłażliwy. Tymczasem z roku na rok coraz mniej jest przestępstw kryminalnych, a coraz więcej właśnie gospodarczych. Tych ostatnich popełnia się prawie 500 dziennie! Począwszy od prostych wyłudzeń kredytów, poprzez kradzież pieniędzy z kont, a skończywszy na oszustwach tak wielkich jak Amber Gold (dla przypomnienia – ponad 18 tysięcy poszkodowanych na ponad 800 mln złotych).

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Dyrektywa NIS2. Tak, ale w sposób bezpieczny dla biznesu
Opinie Prawne
Grzegorz Rychwalski: Niebezpieczne majstrowanie przy kodeksie postępowania cywilnego
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Nielegalne prawybory do KRS to pułapka na sędziów
Opinie Prawne
Michał Romanowski, Julia Juźko: Państwo nie może zarabiać na własnym bezprawiu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Naród nie ma żadnej władzy
Reklama
Reklama