Reklama
Rozwiń

Podoksik, Kochin: Polska nie odpowiada za zbrodnie Holokaustu

Przypisywanie całemu narodowi moralnej odpowiedzialności zbiorowej za zbrodnie poszczególnych jednostek popełnione bez żadnej odgórnej legitymizacji służy tylko tym, którzy chcą zatrzeć różnicę pomiędzy winnymi a niewinnymi, a co za tym idzie – skazić tych drugich zbrodniami tych pierwszych - piszą dr Efraim Podoksik i prof. Michael Kochin

Aktualizacja: 11.02.2018 09:15 Publikacja: 10.02.2018 23:01

Getto w Warszawie, 1940. Żydzi jako siła pociągowa

Getto w Warszawie, 1940. Żydzi jako siła pociągowa

Foto: digitalcollections.nypl.org

W ostatnich dniach wielu ważnych izraelskich polityków opublikowało oświadczenia dotyczące państwa i narodu polskiego w kontekście przypisywania Polsce odpowiedzialności za zbrodnie Holokaustu. W odpowiedzi na polską ustawę izraelski parlament (Kneset) rozpoczął prace nad nowym prawem. W tej sytuacji czujemy się w obowiązku zdystansować od tych nieodpowiedzialnych oświadczeń i uporządkować historyczne fakty.

Podczas II wojny światowej Polska padła ofiarą zewnętrznej agresji. Po raz czwarty w swej historii została podzielona i doświadczyła okupacji przez obce państwo – najokrutniejszej ze wszystkich. Państwo polskie zostało zlikwidowane, a naród otrzymał cios w serce, gdy jego elity poddano systematycznej eksterminacji. Ideolodzy nazistowscy uważali Polaków za ludzi niższej rasy.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens