[ul][li][link=http://blog.rp.pl/rybinski/2008/11/02/czy-sarkozy-nadaje-sie-na-europejczyka/]Skomentuj[/link][/li][/ul]
Człowiekowi przychodzą do głowy najdziksze myśli. Może im zakazali. Postawili szlaban. A może przegapiłem moment, w którym postęp nieubłagany zmienił kierunek. Nie wiem. W każdym razie coś jest nie tak na tym naszym najpiękniejszym ze światów.
[srodtytul]Ręce precz od europejskiej własności [/srodtytul]
Na co czekam? Na jasne, sprecyzowane i niesprzeczne światopoglądowo stanowisko wobec współczesności. Czekam na tytuły w prasie i oświadczenia w telewizjach, że prezydent Francji Nicolas Sarkozy to ksenofob, reprezentant wstecznego Ciemnogrodu, który kompromituje Francję w oczach świata i nie nadaje się na Europejczyka. Czekam na rozważania, czy Francja, na skutek obskuranckich wypowiedzi Sarkozy'ego będzie traktowana w Unii Europejskiej lekceważąco albo czy wręcz nie zostanie z niej usunięta.
Z drugiej strony logiczne byłyby też teksty i wypowiedzi rehabilitujące Zygmunta Wrzodaka i Andrzeja Leppera, przyznające ojcu Rydzykowi nie tylko głęboką wiedzę ekonomiczną, ale i talenty profetyczne.