Aktualizacja: 07.01.2016 22:05 Publikacja: 07.01.2016 18:15
Jerzy Surdykowski
Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik
Życzyliśmy sobie (będziemy życzyć): „do siego roku!" No właśnie... „Do siego" pochodzi od „do siebie". Wszyscy chcemy zgarniać, co się da do siebie albo i pod siebie: zaszczyty, posady, pieniądze, wszelkie dobra. Nawet o łaski boże zabiegamy nade wszystko dla siebie, w ostateczności dla najbliższych. To ludzkie: koszula bliższa ciału. Przykazanie „kochaj bliźniego swego jak siebie samego" wymagałoby heroizmu; siebie samego kochamy jednak trochę bardziej. A więc „do siego roku!".
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas