Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 07.06.2017 20:05 Publikacja: 07.06.2017 20:05
Jan Olszewski w Sejmie w dniu powołania jego rządu, 23 grudnia 1991 r. Pięć miesięcy później Janusz Korwin-Mikke (na dole z lewej) zgłosi uchwałę lustracyjną, w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r. gabinet zostanie odwołany, a premier stanie się legendą.
Foto: Reporter, Andrzej Iwańczuk
Na łamach poniedziałkowej "Gazety Wyborczej" Witold Gadomski pisze o naszym artykule z "Plusa Minusa" (3–4 czerwca) dotyczącym kryzysu lustracyjnego i zarzuca nam powielanie mitów. Mitów, o których pisaliśmy, że są mitami. To dość osobliwe.
"Pisanie o historii, gdy żyją jej uczestnicy, jest jednak ryzykowne" – zauważa redaktor, odrzucając postawioną przez nas tezę (choć nie jest ona niczym nowym), mówiącą, że wydarzenia czerwca 1992 r. były bez precedensu w historii III Rzeczypospolitej. Zakładamy, że redaktor Gadomski czytał tekst Dominiki Wielowieyskiej, również z poniedziałkowego wydania "Wyborczej" (znalazł się w dodatku "Ale Historia"). Tu pojawia się pierwszy zgrzyt, bo czy gdyby chodziło o jakikolwiek inny upadek rządu, a trochę ich było w latach 90., to czy wieloletnia redaktorka „GW" zadawałaby sobie trud napisania tekstu wymagającego tyle zachodu? Czy poświęcono by mu pierwszą stronę flagowego dodatku historycznego "Wyborczej"?
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Zachód zamienił się kompletnie w scenę wewnętrznej, domowej wojny skrajnej lewicy ze skrajną prawicą, która zatr...
Ta jedna historia o odrzuconym przez warszawską Platformę Obywatelską projekcie Rafała Trzaskowskiego skupia jak...
Nie możemy znów wejść na grabie i stracić, być może ostatnią, szansę na uwolnienie dziennikarza i działacza mnie...
W 2025 roku nie ufa sądom już 57 proc. obywateli. Polityczny impas między prezydentem Karolem Nawrockim a rządem...
W dniu wyborów prezydenckich zrozumiałam, jakim błogosławieństwem jest pracować w medium nietożsamościowym.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas